Dzisiaj był wielki dzień.
Pobudka przed 5:00 rano, pół godziny jazdy po wertepach, godzina przedzierania się przez las. A wszystko po to by spędzić jedną z najciekawszych godzin w naszym życiu.
Dzisiaj był wielki dzień.
Pobudka przed 5:00 rano, pół godziny jazdy po wertepach, godzina przedzierania się przez las. A wszystko po to by spędzić jedną z najciekawszych godzin w naszym życiu.
W pierwszą daleką podróż pojechałam koleją transsyberyjską do Chin. Potem nie było już odwrotu - razem z Fryderykiem wybraliśmy się do Ameryki Południowej, potem przez rok podróżowaliśmy po Azji i Australii. W ostatnich latach odkrywamy Afrykę. Od kilku lat zwiedzamy w powiększonym składzie - z dwójką maluchów :)
Używamy ciasteczek. Zgadzam się Czytaj więcej >>